Do przeczytania książki zachęcił mnie artykuł na gram.pl, który nazwał najnowszą grę studia Sonka „Holstin” polskim Resident Evil.
W marcu 1996 Capcom spróbował swoich sił z marką Resident Evil, gra powstała, ponieważ firma nie miała możliwości wykorzystać innej gry „Sweet Home”, a jeden z pracowników marzył o stworzeniu horroru. I właśnie to marzenie stało za powstaniem pierwszego survival horror w historii gier, a marka Resident Evil stała się znana na całym świecie.
Książka opowiada dosyć szczegółowo z całą masą nazwisk, kto był za co odpowiedzialny i jak losy tej osoby toczyły się dalej. Koncentruje się na powstaniu pierwszych 4 części horroru oraz kilku pobocznych tytułach w tym świecie. Jeżeli kiedykolwiek zastanawialiście się, dlaczego dialogi w języku angielskim w pierwszej części wyglądały tak, a nie inaczej znajdziecie tutaj odpowiedzi. Tak samo uzyskacie odpowiedź na pytanie, dlaczego mimo, że gra powstawała w Japonii, aż do 2012 roku nie było w grze tego języka. Smaczkiem dla osób, które interesują się grami będzie historia powstania Devil May Cry oraz Monster Hunter na tle rodzących się usług sieciowych.
„Itchy, tasty” to również historia branży. Tego, jak Sega została firmą produkującą gry bez własnej konsoli? Jaki wpływ na dominację na rynku Sony miała gra Final Fantasy 7? Jakie problemy napotykały studia, które chciały projektować na konsolę Nintendo? Kto jako pierwszy zauważył potencjał w usługach sieciowych i stworzył takie możliwości na konsole?
Dlatego nawet jeżeli nie jesteście fanami horrorów (jak ja), albo nigdy nie graliście w Resident Evil (jak również ja), ale jesteście zainteresowani branżą gamingową warto zapoznać się z książką, bo jest to kawał dobrej historii z nieoczekiwanymi zwrotami akcji.
Jedna odpowiedź do “„Itchy, tasty. Nieoficjalna historia Resident Evil” Alex Aniel [recenzja]”